... czyli nazwa wymyślona przez moją drugą połowę dla najnowszych kolczyków ;)
Sea glass, czyli błękitny kryształ Swarovskiego, otoczony złotym, turkusowym oraz zielonym sutaszem. Koraliki Preciosa i Toho. Długość kolczyków około 5 cm, bigle pozłacane.
A w tle piękny, błękitny aragonit z Laskowej (Góry Świętokrzyskie).
PS. Pytanie konkursowe (od Męża, żeby nie było...) :
Podaj nazwę 3 odmiany polimorficznej węglanu wapnia, obok kalcytu i aragonitu :)
Etykiety
3D
(1)
Angoba
(2)
Artemisja
(8)
AtrBem
(1)
batik
(3)
Biżustynka
(1)
biżuteria
(43)
blog
(1)
bransoleta
(8)
broszka
(7)
candy
(5)
ceramics
(22)
ceramika
(109)
chusta
(1)
chustecznik
(3)
cukierniczka
(1)
decoupage
(16)
doniczki
(8)
figurka
(10)
herbaciarka
(2)
ikona
(1)
jarmark
(2)
jedwab
(1)
kafelek
(5)
Karnawał
(1)
kiermasz
(5)
kolczyki
(22)
korale
(5)
lampa
(4)
Łucznica
(4)
metamorfozy
(3)
misa
(29)
miska
(19)
mydelniczka
(6)
Nasze Misz-Masze
(1)
naszyjnik
(14)
obrazki
(3)
Orońsko
(19)
ozdoby świąteczne
(4)
patera
(9)
plener
(6)
podgrzewacz
(1)
podstawki
(2)
pojemniki
(11)
ptak
(4)
pudełko
(8)
raku
(41)
rzeźba
(32)
sculpture
(9)
serwetnik
(1)
soutache
(28)
spotkanie
(8)
sutasz
(28)
szkatułka
(4)
taca
(2)
wazon
(9)
wisior
(7)
wystawa
(10)
zaproszenie
(3)
zawieszka
(9)
zegary
(2)
Zima
(1)
Piękne kolczyki, a nazwa idealnie dopasowana! Od razu na hasło polimorfizmu przypomniał mi się przedmiot ze studiów, chyba z 4 roku zwany chemią krzemianów... Cóż to za męki były... Ile wzorów, nazw minerałów i ich odmian wszelakich trzeba było znać, ale teraz przynajmniej nie muszę szukać co to polimorfizm, bo pamiętam :) Ten trzeci polimorf to zapewne wateryt albo vateryt jak zwał tak zwał :)
OdpowiedzUsuńSon preciosísimos!!!
OdpowiedzUsuńvateryt :-)
OdpowiedzUsuńczarna_hanka@o2.pl
Hanna
Brawo! Widzę, że męczenie na studiach jednak na coś w życiu się przydaje ;))) Odpowiedź to oczywiście vateryt! Aczkolwiek nigdy na oczy go nie widziałam... ale to i tak lepszy minerał niż taki np. struwit, znany z dołów kloacznych bodajże Lozanny ;)))
OdpowiedzUsuńło matko... heksagonalny w dodatku ten wateryt...?
OdpowiedzUsuńDobrze, że zagadka rozwiązana, bo ja bym chyba poległa:)
OdpowiedzUsuńJustynko, coraz piękniejsze te Twoje prace!
Wpadnij do mnie, będę robiła akademię rękodzial może coś Cie zainteresuje:)
i jak możesz, to wyłącz te hasła obrazkowe bo idzie zwariować :D
OdpowiedzUsuńDziękuje dziewczyny - Agnieszko, dobrze, że napisałaś mi o tych hasłach bo nawet nie wiedziałam że je mam ;))) jasne że wyłączę, bo ich sama nie znoszę! Rozmawiałam o twoich kursach z Grettą i może skusze się na filcowanie - zaraz zaglądam
OdpowiedzUsuńZaglądaj, zapraszam :)
OdpowiedzUsuń