Etykiety

3D (1) Angoba (2) Artemisja (8) AtrBem (1) batik (3) Biżustynka (1) biżuteria (43) blog (1) bransoleta (8) broszka (7) candy (5) ceramics (22) ceramika (109) chusta (1) chustecznik (3) cukierniczka (1) decoupage (16) doniczki (8) figurka (10) herbaciarka (2) ikona (1) jarmark (2) jedwab (1) kafelek (5) Karnawał (1) kiermasz (5) kolczyki (22) korale (5) lampa (4) Łucznica (4) metamorfozy (3) misa (29) miska (19) mydelniczka (6) Nasze Misz-Masze (1) naszyjnik (14) obrazki (3) Orońsko (19) ozdoby świąteczne (4) patera (9) plener (6) podgrzewacz (1) podstawki (2) pojemniki (11) ptak (4) pudełko (8) raku (41) rzeźba (32) sculpture (9) serwetnik (1) soutache (28) spotkanie (8) sutasz (28) szkatułka (4) taca (2) wazon (9) wisior (7) wystawa (10) zaproszenie (3) zawieszka (9) zegary (2) Zima (1)

sobota, 26 listopada 2011

Kolczyki, sutasz oczywiście;)

Pierwsze kolczyki są wyjątkowo ozdobne, w stylistyce nieco barokowe, czerwono-złote. W centrum duży kryształ Swarovskiego, oprócz niego wykorzystałam pirytowe koraliki, koraliki Preciosa oraz szklane Toho. Długość kolczyka ok 7 cm. Bigle srebrne. Pierwsze zdjęcie zrobiłam z fleszem i oddaje ono bardziej ich rzeczywistą kolorystyke,ale za bardzo rozświetla kryształ, dlatego zamieszczam oba zdjęcia ;)



 Natomiast te kolczyki są malutkie i doskonale się nadają na każda okazję. Mają około 4 cm długości i wykonane zostały ze słodkowodnych perełek, koralików z obsydianu oraz Preciosa i szklane Toho.

wtorek, 22 listopada 2011

Sutasz - broszki i kolczyki

Ostatnio trochę się opuściłam w prowadzeniu bloga, ale nie znaczy to, że w tym czasie nic nie robiłam ;)
Na dobry początek 2 broszki i kolczyki
Pierwsza broszka z perełkami i szklanymi koralikami TOHO

I druga z ametystowym kaboszonem, słodkowodnymi perełkami, koralikami z pirytu oraz szklanymi TOHO

  I kolczyki: w centrum kaboszony z turkusu, do tego koraliki z lapis lazuli, kryształki Swarovskiego oraz szklane koraliki Toho; bigle srebrne. Długość kolczyka z biglem - 6 cm.

środa, 2 listopada 2011

Urodzinowy wypał raku

W ostatnią sobotę, w pracowni AngobA, udało się znów  zorganizować wypał raku - i dziękuję tu w imieniu całej naszej gromadki Emilii, która poświęciła nam swój wolny czas, mam nadzieję, że z nami się nie nudziła ;)
 Wypał był o tyle inny od pozostałych,bo urodzinowy - urodziny swoje obchodziły nasze dwie koleżanki - Marta i Gretta (Jeszcze raz Wszystkiego Najjjjj!), więc oprócz prac na stole pojawiły się wyszukane dania...
Ale na początek kilka naszych prac:
Moje zadumane tapiry (cd....)





I koraliki ;)

Oraz nieco "zmurszała" dynio-figa (na 1 zdjęciu po 1 wypale, na kolejnych nieco poprawiona, bo trafiła do pieca po raz drugi -ale chyba niewiele jej to pomogło):


Piękny talerz Aleksandra:

I równie piękna mozaika:


Pingwin Marty:


Chustecznik Eli (lub jej córki, Pauliny):

Podstawa do lampy Aleksandra oraz wazoniszcze Bożeny:

Rzeźba Sylwii:

 Rzeźba Joli (także dwukrotnie wypalana, trzeba przyznać, że po drugim wypale urody jej przybyło :))))


I inne prace:

Przy pracy, czyli jak załadować jak najwięcej prac do pieca...:


Trzeba było więc wezwać posiłki:
 Prac powstało dużo, bo wypałów było chyba aż 4! Ale i to nie zaspokoiło naszych, nienasyconych apetytów na raku...