Etykiety

3D (1) Angoba (2) Artemisja (8) AtrBem (1) batik (3) Biżustynka (1) biżuteria (43) blog (1) bransoleta (8) broszka (7) candy (5) ceramics (22) ceramika (109) chusta (1) chustecznik (3) cukierniczka (1) decoupage (16) doniczki (8) figurka (10) herbaciarka (2) ikona (1) jarmark (2) jedwab (1) kafelek (5) Karnawał (1) kiermasz (5) kolczyki (22) korale (5) lampa (4) Łucznica (4) metamorfozy (3) misa (29) miska (19) mydelniczka (6) Nasze Misz-Masze (1) naszyjnik (14) obrazki (3) Orońsko (19) ozdoby świąteczne (4) patera (9) plener (6) podgrzewacz (1) podstawki (2) pojemniki (11) ptak (4) pudełko (8) raku (41) rzeźba (32) sculpture (9) serwetnik (1) soutache (28) spotkanie (8) sutasz (28) szkatułka (4) taca (2) wazon (9) wisior (7) wystawa (10) zaproszenie (3) zawieszka (9) zegary (2) Zima (1)

wtorek, 15 lutego 2011

S jak sznurek, S jak sutasz, czyli zakręciłam się ;)

Jak w tytule, nie oparłam się modzie na sutasz i zakręciłam się swój pierwszy raz ;)
Na początku powstała zawieszka o prostym wzorze, z podarowanych sznureczków, żeby popróbować z czym to się je... Uff, jakoś dało radę, ale naprawdę dodatkowe 2 ręce by się przydały by poskromić te sznurki ;)


 Jako drugie powstały te kolczyki, z malachitem, zielonymi perłami słodkowodnymi i czarnym onyksem:


Kolczyki są praaawie proste i praaawie symetryczne ;). Najbardziej się uśmiałam podczas robienia drugiego kolczyka, jak po obszyciu gł oczka zorientowałam się, że nie przyszyłam górnego koralika....ha ha
Z tylu wykończone są filcem i szklanymi koralikami:

Kafelek - podstawka

Niedawno przyniosłam do domu nową pracę: kafelek - podstawkę z motywem kobiety w secesyjnym klimacie. Motyw bardzo mi się podoba, więc może go jeszcze wykorzystam, ale następnym razem suknię kobiety poszkliwię innym kolorem, np ciemnozielonym - wtedy chyba motyw nabierze więcej wyrazu




Rozmiar: około 22x22 cm.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Kot i doniczki

Zrobiłam niedawno pierwszą rzeźbę - kota - hmm, że jest to kot chyba można poznać, ale mnie w 100% nie zadowala - to chyba wyraz jej pyska...



Za to mój syn jest wniebowzięty i "kocia mamusia" dorobiła się już niezłego stadka -ja zaś tylko czekam, kiedy straci ucho lub całą głowę...


 Udalo mi się także ostatnio zrobić 2 doniczki dla moich orchidei, z motywem znanym ze wcześniej pokazywanej misy - z motylami:

piątek, 4 lutego 2011

Jaszczurki atakują!!!

A zebrało się ich już całe stadko, na razie sesję fotograficzną ma za sobą jedna, ale jak tylko zamieszkają w mojej łazience pokażę resztę ;)



Wspomnienia - czyli kilka słów o wypale raku w Angobie

Dzisiaj trochę wspomnień, czyli fotki z wypału raku, który miał miejsce w październiku. Był organizowany z okazji dni otwartych pracowni Angoba (OKO). Wypaliłam tym sposobem kilka moich prac - 3 pojemniczki, z których 1 kompletnie nieudany (miał być biały ze spękaniami, a wyszedł buroszary bez spękań), oraz miskę, z której też średnio jestem zadowolona, no ale w tym wypadku wyszedł na jaw pośpiech przy szkliwieniu ;(

Na początek kilka zdjęć z samego wypału:



Rozgrzane do czerwoności:


Bez dymu się nie obyło:



A oto co wyszło mojego z pieca: miska i 2 pierwsze pojemniki z prawej strony:




I kilka zdjęć innych prac, czyli telefon (REWELACJA!!!)  instruktorki Emilii i rzeźby kobiet instruktorki Żanety:








I zdjęcia moich prac w domowych pieleszach:








A na koniec dowcip dnia: szkliwo położone na pojemnikach i misce to jedno i to samo szkliwo, ha, ha...